Tytuł, poniższego tekstu, luźno nawiązujący do znanej powieści Georga Martina, wymyślony nieco na wyrost, ma za zadanie zwrócenie uwagi na ciekawą historię grodziska w Błoniu – naszej błońskiej “Łysej Góry”.
Osadnictwo na tym terenie datuje się już na IV w. p.n.e. i wiąże się z kulturą grobów kloszowych.
Żeby lepiej zaczęła pracować nasza wyobraźnia historyczna, warto w kilku zdaniach przybliżyć, choć trochę, ducha epoki świetności tej budowli. Spróbować spojrzeć na gród w Błoniu z szerszej perspektywy. Cofnijmy się do początków rozbicia dzielnicowego w Polsce. Mamy rok 1138. Wtedy to król Bolesław Krzywousty wydaje testament, w którym, dzieli państwo pomiędzy synów na dzielnice. Akt ten miał zapobiec bratobójczym walkom o władzę po śmierci króla. Niestety stało się dokładnie odwrotnie. Jak pisze Andrzej Nowak w swojej historii Polski tom I na stronie 271 – „Synowie Krzywoustego tworzyli siódme pokolenie historycznych władców Polski, jeśli liczyć od Mieszka I”. Tak więc, od jednej z najstarszych i jak najbardziej pochlebnych relacji na temat państwa Mieszka I, autorstwa żydowskiego kupca Ibrahima Ibn Jakuba minęło kilka wieków.
Po śmierci króla, zgodnie z literą testamentu, władzę senioralną (zwierzchnią) sprawował najstarszy syn – Władysław II Wygnaniec. Podlegała mu Małopolska, ziemia sieradzka, Śląsk, ziemia Lubuska oraz Pomorze Gdańskie. Bolesław Kędzierzawy otrzymał Mazowsze z Kujawami, a Mieszko III Stary – Wielkopolskę. Księżnie Salomei, wdowie po Krzywoustym przypadła ziemia Łęczycka. Wkrótce doszło do walk o prymat. W wyniku bratnich przepychanek Władysław uszedł do Niemiec. Seniorami zostali kolejno – Bolesław Kędzierzawy i Mieszko Stary (ten został z czasem wypędzony w wyniku spisku możnowładców).
No dobrze, ale co wspólnego miało to całe zamieszanie z naszym tematem?
Z czasem Mazowsze usamodzielniło się i znalazło we władaniu Konrada Mazowieckiego. Tego samego, który wsławił się sprowadzeniem Rycerzy Zakonu Szpitala Najświętszej Marii Panny Domu Niemieckiego, czyli Krzyżaków.
Ziemie Mazowsza były w tym czasie celem ataków plemion pruskich. Warto zauważyć, że gród w Błoniu, Rokitnie oraz znajdujące się dzisiaj pozostałości grodu na terenie Kampinoskiego Parku Narodowego, tzw. Zamczysko, stanowiły część linii obrony min. przed tymi najazdami. Niektóre źródła wiążą istnienie wałów obronnych w Błoniu z synem Konrada Mazowieckiego, z księciem Siemowitem I. Miała to być jego siedziba. Natomiast na tablicy historycznej, znajdującej się przed Muzeum Ziemi Błońskiej, możemy przeczytać, że „Niewykluczone, że to właśnie tu Konrad I podjął decyzję o sprowadzeniu na ziemie polskie Krzyżaków i że tu, pod okiem Konrada i jego żony księżniczki Agafii, wzrastało dwoje spośród dziesięciorga ich dzieci, książęta Bolesław I oraz Kazimierz I. To właśnie w Błoniu w roku 1524 Katarzyna Radziejowska goszcząc ostatnich dwóch Piastowiczów, książąt Stanisława i Janusza miała im podać zatrute jadło, powodując śmierć 24 letniego Stanisława”. Prawdziwa „Gra o Tron”, sam Georg Martin nie powstydziłby się takiej historii. Warto dodać, że Konrad był też fundatorem tutejszej kolegiaty pod wezwaniem św. Trójcy. Natomiast w samym grodzie kazał wznieść palatium. Jednak o tym za chwilę.
Jak wyglądał sam gród? Był on zbudowany metodą min. przekładkową. To znaczy sypano ziemię w drewniane skrzynie i układano je obok i na sobie.
Budowla składa się z dwóch części (całość – 120 x 100 m). Od strony południowej, jest to stożek, otoczony od wewnętrznej strony suchą fosą. Stożek w znaczeniu architektury obronnej tego okresu oznacza obiekt obronno-mieszkalny – protoplasta późniejszych wież zamkowych. Do niego przylega druga, większa część tzw. majdan. To na nim, dzięki badaniom archeologicznym, odkryto piwniczkę, pracownię złotnika, wędzarnię, pomieszczenie do zmiękczania rogu oraz ślady ceglanego palatium. Palatium to, było jedną z najwcześniejszych, ceglanych budowli na Mazowszu.
Komunikację pomiędzy stożkiem, a majdanem zapewne stanowił most zwodzony.
Dodatkowym, naturalnym, elementem obronnym, była rzeka Utrata, chroniąca obiekt od strony północnej. Koryto rzeki w tamtym czasie zapewne nieco inaczej prowadziło niż dziś, jednak spełniało bardzo ważną rolę. Nie tylko obronną, było źródłem wody pitnej, ryb, zasilało uprawianą glebę. Jak można przeczytać w leciwej już pozycji „Grody wczesnośredniowieczne ziem Polski środkowej na tle osadnictwa” na stronie 180, że już „we wczesnym średniowieczu, kiedy rolnictwo odgrywało już znaczną rolę wśród zajęć ludności, sprawy gleby staja się specjalnie ważne.”
Prace archeologiczne prowadzono tu na początku lat 50 tych oraz 70 tych. Znaleziono min. fragmenty ceramiki, sprzączki, pierścień brązowy, noże, groty strzał i inne. Owocem prac wykopaliskowych były również pozycje naukowe – Cofta A – „Wyniki badań na grodzisku w Błoniu”, czy Kiersnowska T.„Trzynastowieczna siedziba książęca w Błoniu”, „Kwartalnik Historii kultury materialnej” 1971r.
Warto odwiedzić to miejsce, bo pozostałości grodu są dobrze zachowane. Przysiąść sobie na zboczu wału i oczami wyobraźni przenieść się w czasy Siemowita. Wyobrazić sobie powrót z łowów jego wojów z ówczesnej Puszczy Mazowieckiej. Jak transportują na wozie upolowanego niedźwiedzia, i parę dorodnych jeleni, przy wtórze wesołych przyśpiewek, okraszonych podłym (czytaj kiepskim) piwem.
Wracając jednak do rzeczywistości – warto również odwiedzić Muzeum Ziemi Błońskiej, gdzie możemy zobaczyć min. niesłychanie starannie wykonaną makietę grodu. Jak również poznać, nowszą część historii Błonia.
red. Karol Gaweł
Bibliografia: Andrzej Nowak – Historia Polski cz. I , Janina Kamińska – Grody średniowieczne ziem polski na tle osadnictwa, Polska Akademia Nauk–Grodziska Mazowsza i Podlasia