Zwróciła się do nas mieszkanka Błonia z prośbą o pomoc i opublikowanie pisma, jakie otrzymali mieszkańcy ul. Kulisiewiczów w Błoniu.
Mieszkańcy ul. Kulisiewiczów od wielu lat zwracają się do gminy z prośbą o zrobienie drogi. W 2013 r. gmina otrzymała pozwolenie na jej budowę. Niestety, do dnia dzisiejszego ulica nadal nie jest zrobiona. A teraz pozwolenie ma zostać cofnięte.
Jak to możliwe, że przez 7 lat gmina nie znalazła środków na zrobienie tej drogi? Po wygaszeniu pozwolenia proces wystąpienia o zgodę na przeprowadzenie tej inwestycji i wydanie nowego pozwolenia trzeba będzie przeprowadzić ponownie. Gdzie tu sens i logika? Niestety takie standardy obowiązują w naszej gminie i ratuszu, a my mieszkańcy żyjemy po części w nieświadomości i braku informacji, a także w złudnym przekonaniu, że wszystko jest ok, gdy w rzeczywistości jest inaczej.
List od mieszkanki (pisownia oryginalna) i pismo jakie otrzymała:
“Szanowni Państwo, zwracam się do was z prośbą o nagłośnienie sprawy dotyczącej ul. Kulisiewiczów w Błoniu. Od lat staramy się, by gmina utwardziła nam drogę. Nasze działania w 2013 r. przyniosły efekt w postaci pozwolenia na budowę tej drogi i obiecanek “że teraz to już zrobimy”. Niestety do dziś nic nie zrobiono. Jesteśmy oburzeni tym, że teraz wydane w 2013 r pozwolenie zostanie cofnięte wyłącznie z winy i opieszałości oraz braku działań gminy, która przez 7 lat nie jest w stanie zaplanować i wykonać inwestycji. Niestety prywata rządzi w całym Błoniu i gminie. Na swoje potrzeby na drodze naprzeciwko naszej, burmistrz zrobi i utwardził sobie pod swój dom drogę kostką, my możemy jedynie patrzeć i zazdrościć. Oburzające zaniechanie dotyczące naszej ulicy Kulisiewiczów, nie powinno zostać zamiecione pod dywan. Proszę opisać nasz problem i pokazać pozostałym mieszkańcom, jak nas burmistrz traktuje i jak marnowane są pieniądze, przecież uzyskanie pozwolenia też kosztuje. Nie rozumiemy, jak można występować o pozwolenie tylko po to, by po nie wystąpić, a przez lata nic nie robić. Proszę o opublikowanie pisma, które dostałam, niech mieszkańcy dowiedzą się jakie absurdy mają miejsce w błońskim ratuszu. A burmistrz niech publicznie wyjaśni dlaczego przez 7 lat nic nie zrobił z naszą ulicą”
Redakcja Projektu Błonie, zastrzega, że nie ponosi odpowiedzialności za treści nadsyłanych do nas listów i pism.